Jak uspokoić niemowlaka

O tym, że niemowlaki płaczą, wiadomo nie od dziś. W ten sposób komunikują się z nami, czyli swoimi rodzicami. Powodów płaczu może być wiele – głód, ból, chęć zmiany pozycji, w której dziecko obecnie się znajduje i wiele innych. W pierwszych chwilach życia często nie wiemy, co ”dolega” dziecku i zastanawiamy się, jak uspokoić niemowlaka, a z biegiem czasu wszystko jest łatwiejsze pod tym względem. Jeśli dziecko jest przebrane, może być głodne. Jeśli jest pojedzone, może chcieć mu się spać i tak dalej. Gdy dziecko płacze, zastanawiamy się, jakie jego potrzeby nie zostały do tej pory zaspokojone, a co za tym idzie, staramy się to odgadnąć. Na tym właśnie polega między innymi wychowanie dziecka. Płacz jest dla niemowlaka formą komunikacji, ponieważ wiadomo, że jeszcze nie umie mówić, a płacząc chce nam powiedzieć, czego potrzebuje. Każdy z nas zaczynał w ten sposób swoje życie, więc nie ma w tym niczego dziwnego. Zanim nauczyliśmy się mówić, minęło przecież sporo czasu. Każdy z nas na początku płakał, pokazując tym samym, czego potrzebuje. Każdy, kto decyduje się na posiadanie dzieci, musi liczyć się z tym, że nie będzie to łatwe zadanie, aby je wychować, ale przecież nie niemożliwe, bo jeśli każdy z nas żyje, i radzi sobie w życiu, to chyba znaczy, że nie było a tak źle, prawda? Jeśli natomiast chodzi o sam fakt posiadania, albo nieposiadania dzieci, jest to kwestia indywidualna, bo nie każdy chce je mieć, a co dopiero być w jakimkolwiek związku – czy to małżeńskim, czy partnerskim. Podczas kiedy jedni chcą być tylko w związku, ktoś inny chce mieć też dzieci, a jeszcze ktoś inny chce być całe życie sam. Nie ma na to reguły i każdy wybiera taki styl życia, jaki jemu odpowiada. Jedyne, co można na pewno stwierdzić to to, że punkty widzenia bardzo często się zmieniają. Z tym, że mogą, ale nie muszą. Wielu z nas, rozmawiają z kimś na jakiś temat uważa, że nawet jeśli jesteśmy przeciwnikami czegoś, to z biegiem czasu ”pójdziemy po rozum do głowy” i zmienimy zdanie na jakiś temat. A to wcale nie jest takie oczywiste. Kiedy znajdziemy się w jakiejś sytuacji, która pokaże nam , na czym naprawdę polega to, czego do tej pory nie chcieliśmy robić, a dokładniej mówiąc – sprawdzimy na własnej skórze na czym to polega, to albo zmienimy zdanie na ten temat, albo i nie. Nie ma na to reguły. Czasami tylko po prostu wolimy zostawić coś komuś innemu, niż sami to robić. Gdy nie czujemy się na siłach, aby coś zrobić, po prostu tego nie róbmy, bo nie każdy musi być taki, jak cała reszta ludzi. Na tym właśnie polega świat – każdy z nas jest inny i wszystkim należy się szacunek, nawet jeśli nie ma prawa jazdy, nie chce mieć dzieci, czy woli być singlem, niż być w związku. Zdania na te tematy zawsze będą podzielone i nic na to nie poradzimy. Niech po prostu każdy żyje jak chce, bo zmuszaniem samych siebie, czy też kogoś innego naprawdę niczego nie osiągniemy. Możemy tylko osiągnąć efekt odwrotny do zamierzonego. A przecież, tak jak już zostało to powiedziane, punkt widzenia ulega zmianom.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here